Pytasz, co jest fundamentem naszej wierności. – Powiedziałbym ci w głównych zarysach, że zasadza się ona na miłości do Boga, która pozwala pokonywać wszystkie przeszkody: egoizm, pychę, zmęczenie, niecierpliwość... – Człowiek, który kocha, depcze samego siebie; zdaje sobie sprawę, że nawet kochając z całej swej duszy, nie potrafi jeszcze kochać dostatecznie. (Kuźnia, 532)
W życiu wewnętrznym, podobnie jak w miłości ludzkiej, należy być wytrwałym. Tak, powinieneś często rozważać te same tematy, z uporem, aż odkryjesz w nich nowe bezkresy.
– Dlaczego nie widziałem tego dawniej tak jasno? – zapytujesz zdumiony. – Po prostu dlatego, że czasami jesteśmy jak kamienie, po których spływa woda, a one nie wchłaniają ani jednej kropelki.
– Dlatego trzeba rozważać na nowo to samo – choć to nigdy nie jest to samo! – abyśmy mogli się przepoić błogosławieństwami Bożymi. (Kuźnia, 540)
Bóg nie daje się prześcignąć w hojności i – bądź tego pewien! – użycza wierności temu, kto Mu się poddaje. (Kuźnia, 623)