„Savoir vivre” czyli potrzeba formacji ludzkiej

W warszawskim Ośrodku Akademickim „Przy Filtrowej” odbył się kurs poświęcony zasadom dobrego wychowania. Rozmawiamy na ten temat z dyrektorem Ośrodka, Piotrem Kurowskim.

Licznie zgromadzeni na wykładzie studenci

Dlaczego zorganizowano w ośrodku kurs „savoir-vivre”?

Cykl spotkań poświęconych dobrym manierom odbył się „Przy Filtrowej” nie po raz pierwszy. Jest tradycją i w pewnym sensie specjalnością ośrodka. Ostatni taki kurs zorganizowaliśmy na wiosnę 2004 r.

Ponieważ celem Ośrodka jest przekazywanie studentom dobrej chrześcijańskiej formacji, nie tylko duchowej, ale i kulturalnej czy ludzkiej, „savoir-vivre” jest jednym z naszych priorytetów i cieszy się tu zawsze dużym powodzeniem.

Jaki jest cel takich spotkań?

Savoir-vivre oznacza „umieć żyć”, innymi słowy: „umieć żyć dla innych” czy „z innymi”. Celem cyklu takich spotkań jest więc uwrażliwienie uczestniczących studentów na praktyczne zasady i kryteria związane z życiem w ich otoczeniu.

Owe dobre zasady dotyczą zwykłych sytuacji: naszego odnoszenia się do innych, ubierania się, zachowania przy stole czy utrzymania higieny osobistej. W trakcie kursu była mowa o źródłach tych wskazań, sięgających swymi korzeniami do europejskiej tradycji chrześcijańskiej.

Czym jest wspomniana formacja ludzka?

M. Kuropatwiński uczy wiązania krawata

Formacja ludzka to ogólnie mówiąc cnoty, które nabywamy wraz z postępem życia, odnoszące się do naszych stosunków z innymi. Przyjmując formację ludzką, uczymy się bardziej myśleć o innych, pielęgnujemy w sobie lojalność, uprzejmość, prawdziwą radość i optymizm.

Św. Josemaría Escrivá uczył, że chrześcijaninowi nie wystarczy znajomość Katechizmu i unikanie grzechów. Każdy człowiek powinien w swym życiu naśladować Chrystusa, który był też doskonałym człowiekiem. Dlatego chcąc postępować w wierze, należy na pierwszym miejscu zastanowić się nad tym, jak zachowujemy się jako ludzie.

Czego dotyczyły poszczególne spotkania?

Spotkanie na temat odnoszenia się do kobiet

Jeden z naszych gości przybliżał uczestnikom kursu tajniki męskiej elegancji. Dokonał wyraźnego rozróżnienia między modą, która ma charakter przejściowy i przemija wraz z upływem czasu, a elegancją, której nie ograniczają ramy czasowe. Uczestnicy kursu poznali podstawowe zasady, którymi należy kierować się przy doborze poszczególnych części męskiej garderoby.

Inny z naszych gości, ojciec czterech córek, przedstawił podstawowe zasady kulturalnego zachowania się przy stole. Podkreślał, że dobre zachowanie przy jedzeniu dobrej, spokojnej rozmowie z osobami, które towarzyszą nam przy wspólnym posiłku. W dzisiejszej rzeczywistości, w której wielu z nas zdaje się bez głębszego zastanowienia pędzić przed siebie, spotkania przy stole zapobiegają wyobcowaniu, dają poczucie tożsamości i bezpieczeństwa.

Ostatnie spotkanie, prowadzone przez jedną z inicjatorek projektu "Moda i ja", dotyczyło delikatności w odnoszeniu się do kobiet. Studenci usłyszeli, jak ważne jest, by z szacunkiem i taktem odnosić się nie tylko do koleżanek w szkole czy na uczelni, ale przede wszystkim w domu, w relacji do mamy, sióstr, itd. Wiele może zależeć od pozornie mało istotnych postaw, gestów, zachowań.

Czy spotkania cieszyły się popularnością?

Dyrektor Ośrodka wita jednego z gości

Już na pierwszym spotkaniu było ponad 20 osób. Trzeba przyznać, że nasza czytelnia podczas kolejnych warsztatów wprost pękała w szwach. O zainteresowaniu świadczy też duża liczba pytań zadawanych gościom na każdym spotkaniu.

Kiedy odbędzie się kolejny tak kurs?

Myślę, że nie dalej niż za 2 lata. O wszystkim zresztą informujemy na naszej stronie internetowej...

Rozmawiał: AB