"Dora ma szczególne znaczenie dla Opus Dei"

Dora del Hoyo była pierwszą Numerarią pomocniczą w Opus Dei. Poniżej zamieszczamy wywiad z księdzem Javierem Mediną, który napisał krótką biografię Dory, zatytułowaną "Rozpalony płomień".

Ks. Javier Medina

Dlaczego zdecydował się Ksiądz napisać o Dorze del Hoyo? Czy poznał ją Ksiądz osobiście?

- Niestety, nie miałem tego szczęścia. Ale poznałem ją poprzez wspomnienia spisane przez kobiety, które mieszkały z nią w Rzymie. Czytając te zapiski, odkryłem bogatą i interesującą osobowość. Pomyślałem sobie wtedy: to trzeba przekazać innym. I zacząłem pisać książkę.

"Chrześcijański heroizm nie polega na pokonywaniu coraz to trudniejszych zadań, na swoistej ekwilibrystyce."

Jaki był związek Dory z Założycielem Opus Dei?

- Dora była pierwszą Numerarią pomocniczą w Opus Dei. Św. Josemaria znalazł w swej duchowej córce, wierną i oddaną kobietę, obdarzoną wielkimi talentami; kobietę, która potrafiła odpowiedzieć na Boże wezwania w każdym momencie. Dlatego Dora ma szczególne znaczenie dla Opus Dei.

W książce jest mowa o pracy wykonywanej w domu jak o prawdziwej, profesjonalnej pracy. W jaki sposób można odnieść to określenie do zadań, które wykonywała Dora?

- W środowisku zawodowym wykonywanie określonej pracy wiąże się z konkretnymi wymaganiami, a profesjonalistą nazywa się osobę, która osiągnęła wysoki poziom kompetencji w tym zakresie. Wszystkie świadectwa dotyczące życia Dory wskazują na to, że wykonywała obowiązki domowe na najwyższym poziomie, potwierdzając tym samym, znajomość wszystkich aspektów tej pracy.

Czy ten rodzaj pracy jest dzisiaj nadal istotny?

Javier Medina, autor książki

- Często słyszy się dzisiaj narzekania, że świat staje się coraz bardziej zdehumanizowany. Coraz więcej wiadomości, które do nas dociera, potwierdza tę opinię. Jednocześnie, chcielibyśmy więcej zgody, więcej solidarności, więcej zrozumienia pomiędzy ludźmi. Jak możemy to osiągnąć? Nie ma jednego lekarstwa. Ale w moim przekonaniu, jeśli chcemy naprawy stosunków międzyludzkich, musimy zacząć od najbardziej podstawowej komórki - rodziny. Młodzi ludzie, a tak naprawdę wszyscy, potrzebujemy ciepła rodzinnego domu. Jeśli tego brakuje, to młodzieży bardzo trudno nauczyć się nawiązywania autentycznie ludzkich relacji.

Co wyróżniłby Ksiądz w osobowości Dory?

- Jeśli miałbym wymienić tylko jedną cechę, bez wątpienia byłaby to jej miłość Boga i miłość bliźniego. Dora była kobietą o wielkim sercu.

Niektóre cytowane w książce świadectwa ukazują Dorę jako heroiczną kobietę, żyjącą bardzo zwyczajnie. Na czym polegał jej heroizm?

- Chrześcijański heroizm nie polega na pokonywaniu coraz to trudniejszych zadań, na swoistej ekwilibrystyce. Jest czymś, co ma miejsce w codziennym życiu. Jest konsekwencją miłości okazywanej ciągle, w drobnych - wydawałoby się - sprawach. Tak właśnie żyła Dora: okazywała miłość, troszcząc się o innych.